5 lutego 2014 r. w Miejskim
Ośrodku Kultury w Konstantynowie Łódzkim studenci II roku okcydentalistyki Paulina Filipczak, Natalia Lewandowska, Karolina Moszkowicz, Dominika Paprocka, Maja Piątek, Anna Świadek, Justyna Wojtczak, Rafał Tadeusz Wroński, zaprezentowali swój projekt zatytułowany Ekfrazy
i transmediacje. Projekt ten był składową zajęć tworzących moduł Dyskurs ucieleśnienia. Zebrana w MOK
publiczność mogła obejrzeć dwa "spektakle" i jeden "pokaz filmowy" (wzbogacony o
dodatkowe efekty), przygotowane przez studentów.
Słowa "spektakle" i "pokaz filmowy" opatruję cudzysłowami, albowiem wydarzenie, w którym braliśmy udział, miało niewiele wspólnego z działaniami odwołującymi się do jednego, wyraźnie wyodrębnionego, "czystego" medium. Chodziło raczej o wykorzystanie rozmaitych języków i narzędzi artystycznych, tak, by w złożonym przekazie nabrały one charakteru dynamicznego, splatały się i rozplatały oddziałując na wszystkich zebranych swą nieoczywistością i komplementarnością. Na ten aspekt projektu wskazywał zresztą jego tytuł.
Czym są ekfrazy i transmediacje?
Termin ekfraza wywodzi się z retoryki. Na jej gruncie oznaczał taką figurę
dyskursywną, która pozwalała przedstawiać daną treść w sposób obrazowy,
unaoczniający. Z czasem wyodrębniła się w odrębny gatunek literacki, którego
wyróżnikiem jest tak silna obrazowość słowa, że przesłania nawet wizualną
funkcję obrazów.
Pojmowanie ekfrazy zaczęło
zmieniać się u początków nowoczesności. Zmiana ta wiązała się z włączeniem
ekfrazy do dyskursu teologicznego. Ekfrazą nazywano wtedy m. in. obrazy
stanowiące interpretację tekstów świętych czy teologicznych. Mamy tu do
czynienia z „interpretacją drugiego stopnia” – pierwotne zdarzenie, jego
mimetyczne odzwierciedlenie w medium danej sztuki, a następnie interpretację
tego odzwierciedlenia w medium charakterystycznym dla innej sztuki.Z biegiem
czasu sformułowano teorię ekfrazy jako wszelkiej „interpretacji drugiego
stopnia”, rekonfigurującej temat dzieła sztuki przekazanego w innym medium
(Szerszenowicz 2008, ss. 28-9; Badyła).
Terminu "transmediacja" użyliśmy jako ekwiwalentu obecnego w literaturze terminu "transmedializacja". Zabieg ten miał na celu wydobycie i podkreślenie roli medium jako pośrednika między różnymi dyscyplinami i praktykami artystycznymi, ale także między twórcami projektu i jego odbiorcami. Chcieliśmy także uniknąć skojarzeń z przekazem mass-medialnym, z którym kojarzyć się może "transmedializacja".
Transmediacja czy transmedializacja tak, jak ekfraza wiąże się z działaniami oscylującymi wokół mediów właściwych dla różnych sztuk.
Wyakcentowaniu podlega tu jednak dynamika „przejścia danej praktyki z jednej
dziedziny medialnej w inną”. Podkreślona zostaje również „heterogeniczność
powstającego w tym procesie wytworu” (Załuski 2010, s. 11). Transmediacja (transmedializacja), choć podobnie do ekfrazy
wiąże się z przekładem danego dzieła, z jego interpretacją i rekonfiguracją w innym medium,
to jednak dotyczy bardziej z dynamiki i procesu powstawania wytworu, niż z samego wskazaniem nowego rodzaju pośrednika (mediumi) (zob. Kazimierska-Jerzyk 2010, s. 49).
Celem projektu było pokazanie, że
medium właściwym zarówno dla ekfrazy,
jak i transmediacji (transmedializacji) jest „cieleśnie doświadczane miejsce, organizowane
przez oddziałujące na widza swoją skalą, abstrakcyjne układy. Działanie
‘miejsca’ polega w tym przypadku na wydobyciu naszego odczucia samych siebie” - odczucia swojej aktywnej obecności w danej
przestrzeni. Wiążą się one zatem z cielesnym zaangażowaniem, z sensorycznym
kontaktem z dziejącym się dziełem. Ciało odbiorcy okazuje się równie
konstytutywnym elementem zdarzenia twórczego jak ciało artysty, co powoduje, że
nasza cielesność staje się niekiedy niejawnym, ale zawsze konstytutywnym medium i tematem ekfraz oraz transmediacji (transmedializacji) (Rejniak-Majewska 2010, s. 49; Kazimierska-Jerzyk 2010, s.
63).
Punktem wyjścia działań studentów
były trzy teksty: fragmenty rozmów z Balthusem (grupa I) oraz z Jerzym
Nowosielskim (grupa II), a także obszerny fragment opowiadania Yukio Mishimy pt. Miłość Wielkiego Kapłana świątyni Shigo (grupa III).
Tekst Balthusa poddany został
przekładowi na spektakl, w którym połączono rozmowę, zabawę, dźwięk, a także
rysunek i projekcję. Tekst Nowosielskiego przełożono na widowisko-pantomimę.
Nastrój budowało tango i zapach kadzidła, malarz zaś – spoglądając na modelkę –
przekładał jej postać na symbole związane z sacrum.
Grupa III stworzyła film animowany, którego prezentację poprzedził wstęp: zapalono
kadzie dla, uczestnikom rozdano napar z jaśminowej zielonej herbaty,
poczęstowano wypieczonymi przez studentkę ciasteczkami oraz wręczono złożone z
papieru kwiaty lotosu.
Gra światło-cienia, muzyka,
zapach, smak, ruch, wyjście ku publiczności – te i inne elementy konsekwentnie
budowały nastrój i wskazywały na ciało twórców i odbiorców, jako warunek sine qua non podejmowanych działań. Był
to naprawdę niesamowity wieczór, który pokazał, jaką wartość ma twórcze
zaangażowanie studentów z inspirujące, acz trudne przedsięwzięcie. Efekty studenckiej pracy ocenić należy celująco!
_______
(Badyła) A. Badyła, (Prawie) Szczegółowy opis ekfrazy, http://www.teksty-niekulturalne.umcs.lublin.pl/index.php/temat-numeru/162-prawie-szczegoowy-opis-ekfrazy.html
(Kazimierska-Jerzyk 2010) W.
Kazimierska-Jerzyk, Transmedialność jako
poziom lektury, [w:] Sztuki w
przestrzeni transmedialnej, T. Załuski (red.), ASP, Łódź.
(Rejniak-Majewska 2010), A.
Rejniak-Majewska, „Kondycja postmedialna”
i wynajdowanie medium według Rosalind Krauss, [w:] Sztuki w przestrzeni transmedialnej, T. Załuski (red.), ASP, Łódź.
(Szerszenowicz 2008) J.
Szerszenowicz, Inspiracje plastyczne w
muzyce, AM, Łódź.
(Załuski 2010) T. Załuski, Transmedialność?, [w:] Sztuki w przestrzeni transmedialnej, T.
Załuski (red.), ASP, Łódź.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz