środa, 12 lutego 2014

EKFRAZY I TRANSMEDIACJE: BALTHUS, NOWOSIELSKI, MISHIMA



5 lutego 2014 r. w Miejskim Ośrodku Kultury w Konstantynowie Łódzkim studenci II roku okcydentalistyki Paulina Filipczak, Natalia Lewandowska, Karolina Moszkowicz, Dominika Paprocka, Maja PiątekAnna Świadek, Justyna Wojtczak, Rafał Tadeusz Wroński, zaprezentowali swój projekt zatytułowany Ekfrazy i transmediacje. Projekt ten był składową zajęć tworzących moduł Dyskurs ucieleśnienia. Zebrana w MOK publiczność mogła obejrzeć dwa "spektakle" i jeden "pokaz filmowy" (wzbogacony o dodatkowe efekty), przygotowane przez studentów.
Słowa "spektakle" i "pokaz filmowy" opatruję cudzysłowami, albowiem wydarzenie, w którym braliśmy udział, miało niewiele wspólnego z działaniami odwołującymi się do jednego, wyraźnie wyodrębnionego, "czystego" medium. Chodziło raczej o wykorzystanie rozmaitych języków i narzędzi artystycznych, tak, by w złożonym przekazie nabrały one charakteru dynamicznego, splatały się i rozplatały oddziałując na wszystkich zebranych swą nieoczywistością i komplementarnością. Na ten aspekt projektu wskazywał zresztą jego tytuł.

Czym są ekfrazy i transmediacje?

Termin ekfraza wywodzi się z retoryki. Na jej gruncie oznaczał taką figurę dyskursywną, która pozwalała przedstawiać daną treść w sposób obrazowy, unaoczniający. Z czasem wyodrębniła się w odrębny gatunek literacki, którego wyróżnikiem jest tak silna obrazowość słowa, że przesłania nawet wizualną funkcję obrazów. 
Pojmowanie ekfrazy zaczęło zmieniać się u początków nowoczesności. Zmiana ta wiązała się z włączeniem ekfrazy do dyskursu teologicznego. Ekfrazą nazywano wtedy m. in. obrazy stanowiące interpretację tekstów świętych czy teologicznych. Mamy tu do czynienia z „interpretacją drugiego stopnia” – pierwotne zdarzenie, jego mimetyczne odzwierciedlenie w medium danej sztuki, a następnie interpretację tego odzwierciedlenia w medium charakterystycznym dla innej sztuki.Z biegiem czasu sformułowano teorię ekfrazy jako wszelkiej „interpretacji drugiego stopnia”, rekonfigurującej temat dzieła sztuki przekazanego w innym medium (Szerszenowicz 2008, ss. 28-9; Badyła).

Terminu "transmediacja" użyliśmy jako ekwiwalentu obecnego w literaturze terminu "transmedializacja". Zabieg ten miał na celu wydobycie i podkreślenie roli medium jako pośrednika między różnymi dyscyplinami i praktykami artystycznymi, ale także między twórcami projektu i jego odbiorcami. Chcieliśmy także uniknąć skojarzeń z przekazem mass-medialnym, z którym kojarzyć się może "transmedializacja".
Transmediacja czy transmedializacja tak, jak ekfraza wiąże się z działaniami oscylującymi wokół mediów właściwych dla różnych sztuk. Wyakcentowaniu podlega tu jednak dynamika „przejścia danej praktyki z jednej dziedziny medialnej w inną”. Podkreślona zostaje również „heterogeniczność powstającego w tym procesie wytworu” (Załuski 2010, s. 11).  Transmediacja (transmedializacja), choć podobnie do ekfrazy wiąże się z przekładem danego dzieła, z jego interpretacją i rekonfiguracją w innym medium, to jednak dotyczy bardziej z dynamiki i procesu powstawania wytworu, niż z samego wskazaniem nowego rodzaju pośrednika (mediumi) (zob. Kazimierska-Jerzyk 2010, s. 49).  

Celem projektu było pokazanie, że medium właściwym zarówno dla ekfrazy, jak i transmediacji (transmedializacji) jest „cieleśnie doświadczane miejsce, organizowane przez oddziałujące na widza swoją skalą, abstrakcyjne układy. Działanie ‘miejsca’ polega w tym przypadku na wydobyciu naszego odczucia samych siebie” -  odczucia swojej aktywnej obecności w danej przestrzeni. Wiążą się one zatem z cielesnym zaangażowaniem, z sensorycznym kontaktem z dziejącym się dziełem. Ciało odbiorcy okazuje się równie konstytutywnym elementem zdarzenia twórczego jak ciało artysty, co powoduje, że nasza cielesność staje się niekiedy niejawnym, ale zawsze konstytutywnym medium i tematem ekfraz oraz transmediacji (transmedializacji) (Rejniak-Majewska 2010, s. 49; Kazimierska-Jerzyk 2010, s. 63).   

Punktem wyjścia działań studentów były trzy teksty: fragmenty rozmów z Balthusem (grupa I) oraz z Jerzym Nowosielskim (grupa II), a także obszerny fragment opowiadania Yukio Mishimy  pt. Miłość Wielkiego Kapłana świątyni Shigo (grupa III).

Tekst Balthusa poddany został przekładowi na spektakl, w którym połączono rozmowę, zabawę, dźwięk, a także rysunek i projekcję. Tekst Nowosielskiego przełożono na widowisko-pantomimę. Nastrój budowało tango i zapach kadzidła, malarz zaś – spoglądając na modelkę – przekładał jej postać na symbole związane z sacrum. Grupa III stworzyła film animowany, którego prezentację poprzedził wstęp: zapalono kadzie dla, uczestnikom rozdano napar z jaśminowej zielonej herbaty, poczęstowano wypieczonymi przez studentkę ciasteczkami oraz wręczono złożone z papieru kwiaty lotosu.

Gra światło-cienia, muzyka, zapach, smak, ruch, wyjście ku publiczności – te i inne elementy konsekwentnie budowały nastrój i wskazywały na ciało twórców i odbiorców, jako warunek sine qua non podejmowanych działań. Był to naprawdę niesamowity wieczór, który pokazał, jaką wartość ma twórcze zaangażowanie studentów z inspirujące, acz trudne przedsięwzięcie. Efekty studenckiej pracy ocenić należy celująco! 


_______
(Kazimierska-Jerzyk 2010) W. Kazimierska-Jerzyk, Transmedialność jako poziom lektury, [w:] Sztuki w przestrzeni transmedialnej, T. Załuski (red.), ASP, Łódź.
(Rejniak-Majewska 2010), A. Rejniak-Majewska, „Kondycja postmedialna” i wynajdowanie medium według Rosalind Krauss, [w:] Sztuki w przestrzeni transmedialnej, T. Załuski (red.), ASP, Łódź.
(Szerszenowicz 2008) J. Szerszenowicz, Inspiracje plastyczne w muzyce, AM, Łódź.
(Załuski 2010) T. Załuski, Transmedialność?, [w:] Sztuki w przestrzeni transmedialnej, T. Załuski (red.), ASP, Łódź.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz